Jak powstają nasze obroże
Wiele czytelników naszego bloga zna nas z portali społecznościowych. Z nich też głównie trafiliście tu. Prócz instagramowego profilu Mali, zajmujemy się także robieniem skórzanych obroży i akcesoriów dla zwierząt. Nasza marka nazywa się UniqueCollars a ten post nie ma na celu reklamować naszych produktów a uświadomić i przede wszystkim pokazać ile pracy i serca wkładamy w wykonanie obróż.
Na zoo rynku działa multum firm oferujących obroże dla psów i kotów. Wiele z nich oferuje produkty skórzane. Skórzane obroże również bez problemu kupicie w większości sklepów zoologicznych lecz produkcja masowa a rękodzieło to zupełnie inne sprawy, mimo że w efekcie końcowym nazywają się „obrożami skórzanymi”.
Zatem zaczynajmy! Opiszemy po kolei wszystkie kroki oraz wyjaśnimy z czego dokładnie są zrobione nasze obroże
Pierwszym krokiem jest wycięcie kształtu obroży z wielkiego płata skóry. Skórę zamawiamy w sklepach i hurtowniach oferujących produkty typowo dla tzw. skórorobów. Skóra jaką zamawiamy jest naturalna a dokładnie jest to skóra bydlęca lub cielęca (do obróż), świńska (do poszczególnych akcesoriów). Skóra ta jest garbowana roślinie co oznacza, że przygotowuje się ją bez szkodliwych substancji chemicznych do dalszej obróbki. Garbniki roślinne nie wpływają szkodliwie na środowisko i samą skórę. Sama w sobie skóra naturalna budzi nie małe kontrowersje wśród obrońców zwierząt lecz trzeba podkreślić fakt, że skóra to odpad i jeśli już zabijamy zwierzęta dla potrzeb konsumpcyjnych to wykorzystujmy je w 100%. Oczywiście skóry egzotyczne jak np. skóra z krokodyla lub pytona to już inna bajka. Tu zwierzęta zabijane są typowo pod przemysł skórniczy.
Mamy przed sobą wielki płat skóry. Co dalej? Ma podstawie wymiarów podanych przez odbiorcę, wycinamy odpowiednią szerokość i długość pasa z uwzględnieniem zapasu na klamry i dziurki.
Następnie wyrównujemy ostre krawędzie specjalnym nożykiem i robimy rowek pod szew.
Gdy mamy już przygotowane krawędzie, szkicujemy ołówkiem motyw, który zostanie w kolejnym etapie na obroży wycięty i wytłoczony.
Gdy mamy już naszkicowany wzór, przychodzi kolejny etap czyli nacinanie. Nożykiem, który nazywa się Swivel Knife nacinamy kontury naszkicowanego wzoru na nasączonej wodą skórze. Wtedy jest bardziej miękka i łatwiej wyciąć dany wzór.
Jest to jeden z trudniejszych etapów. Bardzo czasochłonny, wymaga dużej precyzji, ponieważ nie można naciąć zbyt głęboko ani zbyt płytko. Do tego walka z drętwiejącą ręką, mocno napiętą przez cały czas nacinania ręką trudne zadanie ale jak widać wykonalne :) Przy tym etapie pracy niestety trzeba być bardzo uważnym i ostrożnym, ponieważ błędu nie da się cofnąć, wymazać lub zatuszować.
Kolejnym etapem jest tłoczenie. Najbardziej czasochłonne i wymagające największego poświęcenia a zarazem dzięki tłoczeniu uzyskujemy efekt 3d i nasze obroże są ciekawsze.
Do tłoczenia potrzebujemy kolejnych narzędzi czyli specjalnego okrągłego młotka i wybijaków.
Wybijamy cały wzór po zewnętrznej stronie naciętych krawędzi, raz przy razie uderzając młotkiem w wybijak i delikatnie przesuwając go wzdłuż linii krawędzi. Najlepiej robić to na grubym kamieniu. My na podkładkę używamy podwójnego granitowego kamienia. Tutaj również wymagana jest precyzja i dobre oko. Najczęściej tłoczymy imiona psiaków lub motywy całościowe. Te drugie są o wiele bardziej wymagające ale w końcowym rozrachunku wyglądają o wiele bardziej efektownie.
Gdy mamy już wytłoczoną obrożę, przechodzimy do najprzyjemniejszego dla nas etapu czyli malowania. Pierwsze nakładanie farby to całościówka czyli farbujemy całą obroże na wybrany kolor. W tej obroży ze zdjęcia kolor to czerwień. Do tego koniecznie trzeba użyć rękawiczek, ponieważ pofarbowane dłonie całkowicie zmywają się dopiero po kilku dniach. Oczywiście nie jednokrotnie pęknięta rękawiczka zafarbowała nam ręce ale cóż...taka praca :D widzicie jakie poświęcenie dla Was?! Haha :)
Tak wygląda zafarbowana na czerwono obroża ze skóry bydlęcej. Gdy farba dokładnie się wchłonie, ocieramy nadmiar pigmentu ściereczką i malujemy wytłoczone zdobienia farbkami ze zdjęcia poniżej. Takowych jest mnóstwo na rynku lecz my wybraliśmy popularną gamę kolorów wysokiej jakości.
Na początku naszej przygody z wykonywaniem obróż preferowaliśmy podszycie z miękkiego filcu. Z czasem jednak stwierdziliśmy, że obroże wykonamy z grubszych materiałów. Zamówiliśmy wtedy grubszą skórę na front i dodatkową - kolorową, gotową już do użytku i szycia - cienką skórę licową na tylne podszycie. Dodaje to eleganckiego wyglądu i fajnie kontrastuje z kolorowym przodem.
Zanim jednak podszyjemy, musimy podkleić skórę na podszycie oraz wybić dziurki na szew. Do tego używamy ostrego, specjalnego widelca oraz niezawodnego młotka :)
Gdy mamy już dziurki to przechodzimy do żmudnej ale wciągającej pracy jak szycie. I tu się chwilę zatrzymamy bo szycie ręczne jest mocniejsze niż maszynowe. My szyjemy ręcznie. Do obszycia obroży używamy mocnych, woskowanych nici. Kontrastowe kolory zawsze nadają tego ostatecznego uroku i kombinacjami kolorów na koniec szycia wychodzi zupełnie inny wymiar efektu końcowego.
Świetnym połączeniem przy szyciu jest Netflix albo podcasty kryminalne ;)
Okej, nasza obroża jest obszyta...ale jeszcze coś brakuje. trzeba wyczyścić czasem powstałe zabrudzenia oraz podrasować np. metalowymi aplikacjami jak ćwieki, naszywki, koraliki, diamenciki i inne możliwe błyskotki ;) W tej kwestii ogranicza nas tylko wyobraźnia oraz możliwość zaczepienia danej błyskotki.
Finiszowanie jak nazwa wskazuje podpowiada, że to już ufff...prrrawie koniec :D
Oznacza to, że musimy obroże zabezpieczyć przed wilgocią, śniegiem, zabrudzeniami i nadać jej powłokę ochronną. Do tego używamy balsamów do skóry i kosmetyków na bazie naturalnego wosku. Po nałożeniu cały front polerujemy ściereczką.
Często boki i krawędzie polerujemy gumą tragakantową i malujemy specjalną farbą do boków aby nadać im gładkości i połysku lecz w wielu przypadkach pomijamy ten etap. Poszarpane, matowe boki pasują do stylu wielu obroży i użytej do nich skóry.
Ostatni etap pracy to założenie klamer i szlufki. Musimy wybić i wyciąć otwory na klamrę i zamocować je wbijając nity. Szlufkę dopasowujemy do zapiętej obroży, obcinamy nadmiar i zszywamy w pętelkę.
I tak się prezentują niektóre z wykonanych przez nas obroży:
Minęły 3 tygodnie i obroża skończona :D To oczywiście żart, choć taki czas oczekiwania dajemy naszym klientom. Ze względu na czas schnięcia farb i dodatkowe zajęcia w ciągu dnia nie pozwalają zrobić obroży w tempie linii produkcyjnej. Tym się właśnie różni rękodzieło od masowej produkcji. Misterna praca przy wykonaniu nas jednak nie zniechęca i jeszcze wiele pomysłów chcielibyśmy zrealizować.
Chiński rynek wypiera rodzime rękodzieło. Niestety...Cena za obrożę z chińskiej chemicznej skóry jest co prawda dużo niższa ale i jakość daje wiele do życzenia. Obroże i akcesoria, które wykonujemy nie są wieczne ale robimy wszystko aby były jak najdłużej żywotne.
Jeśli podobają Ci się nasze prace to zapraszamy na stronę:
www.uniquecollars.design
Instagram:
@uniquecollars
Facebook:
UniqueCollars
Tam aktualizujemy wszystkie wykonane prace.
Dzięki, że dotrwałeś/aś do końca :) Chcieliśmy w formie ciekawostki pokazać Ci jak powstaje nasze małe wielkie rękodzieło :)
Komentarze
Prześlij komentarz